Nowa Zelandia
Nowa Zelandia

Znalazłem w końcu chwilę czasu, aby odpowiedzieć na pytania dotyczące wyprawy do Nowej Zelandii. Niedługo wrzucę następny wpis, podsumowujący wyjazd i jego organizację.

1. Jak długo byliście

Trzy tygodnie na miejscu.

2. Ile czasu przed zamówiliście bilety i w jaki sposób (pośrednik/bezpośrednio)

Ponad 3 miesiące wcześniej. Bezpośrednio w Emirates Airlines.

3. Czy auto wypożyczyliście czy kupiliście

Wypożyczyliśmy. Rezerwację zrobiliśmy 2 tygodnie przed wylotem.

4. Czy na południowej wyspie są stacje benzynowe w miarę często?

Są, ale jednak rzadziej niż u nas w Polsce, więc trzeba uważać żeby nie skończyć z pustym bakiem daleko od cywilizacji.

5. Czy to prawda że w każdej strudze są pstrągi?

W każdej to pewnie nie, ponieważ wiele rzeczek latem praktycznie wysycha, ale przypuszczam że wszędzie tam gdzie w miarę woda płynie można spotkać kropkowańce.

6. Czy można tam trafić na jeszcze zupełnie dzikie rzeki?

Jeśli mowa o nietkniętych ludzką ręką, to jest ich bardzo dużo. Natomiast praktycznie nie ma rzek, w których ludzie nie łowią. Niestety wędkarze docierają wszędzie za pomocą śmigłowców.

7. Jak wygląda kwestia licencji?

Można kupić w każdym sklepie wędkarskim (podobno także na wielu stacjach benzynowych). Roczna kosztuje 120$ nowozelandzkich.

8. Czy branie przewodnika na jeden-dwa dni ma sens?

Jeśli fundusze pozwalają to czemu nie. My obyliśmy się bez tego udogodnienia. Na pewno dobry przewodnik może pomóc szybko się wdrożyć w nowozelandzkie łowy.

9. Na jakie muchy się tam łowi?

Nie ma reguły. Rozmawiałem przed wyjazdem z wieloma ludźmi i każdy polecał co innego, a na miejscu działały nam jeszcze inne muchy. Najlepiej wziąć materiały i motać na miejscu. Nam sprawdziły się streamery praktycznie każdego rodzaju. Najwięcej brań było na duże, ale ciężko było zaciąć rybę. Za to na małe skuteczność była znacznie większa. Na nimfy praktycznie nie łowiliśmy (a są bardzo skuteczne), za to męczyliśmy dużo suche muchy. Ja głównie na duże i pękate imitacje cykad, kolega łowił też ładne ryby na małe jęteczki (hak 14-16).

10. Jaka metoda jest najskuteczniejsza?

Spinning 🙂

Jeśli chodzi o muchę, to streamer działa praktycznie na każdej rzece. Nimfa podobno też, ale olaliśmy tę metodę. Jeśli chodzi o suchą muchę, to wszystko zależy od okresu i owadów jakie się pojawiają. Jak się trafi na cykady, to ich imitacje biją wszystko na głowę.

11. Jaka klasa kija sprawdza się najlepiej?

#6

12. Czy nie baliście się węży? jak się przed jadowitymi zwierzami chroniliście?

Tam chyba nie ma węży 😛

13. Co jedliście na wyprawie? Czy polowaliście na dzikie zwierzęta?

Zjedliśmy wszystkie pstrągi 😉

A tak na serio to co dwa dni odwiedzaliśmy jakiś sklep i robiliśmy zapasy. Nie ma problemu z zakupem żywności biwakowej, więc głównie w nią się zaopatrywaliśmy. Do tego dużo owoców i słodyczy. Z Polski wziąłem ze sobą palnik do gazu, a na miejscu kupiliśmy w markecie małą butlę.

14. Czy wszędzie można rozbić namiot i zrobić obozowisko z paleniem ogniska?

W wielu regionach tylko na wyznaczonych polach namiotowych. Jednak każdemu może się zdarzyć zabłądzić nad rzeką 😉

15. Na jakiej podstawie wybieraliście rzeki do odwiedzenia?

Zwiad przed wyjazdem, książka „South Island Trout Fishing Guide” (John Kent), mapy satelitarne i aktualne informacje na temat występowania didymo.

16. Czy używaliście GPS jeżeli tak to jakie mapy mieliście wgrane i czy się sprawdziły?

Kupiłem mapy na telefon – New Zealand Topo Maps Pro . Baaardzo się przydały.