Wielkich szczupaków złowiłem w życiu już wiele, ale jeszcze nigdy nie trafiłem wielkiej mamuśki na muchę. Fakt, że próbowałem jedynie dwa razy z nastawieniem na krokodyla. Jednak trzeba będzie to jak najszybciej zmienić, a motywacji w tym kierunku dostarczył mi kolega, którego już wiele razy namawiałem żeby wybrał się nad pewne płytkie jezioro. W końcu znalazł czas oraz sposobność i zaatakował, a że muszkarz z niego nieprzeciętny to musiało się to tak skończyć … pozamiatał 🙂
Co prawda branie przez cały dzień zaliczył tylko jedno, ale czekać na nie można by i tydzień, ponieważ ryba sowicie wynagrodziła cierpliwość. Wynik? Szczupak 117 cm. Osobiście nie słyszałem o większym szczupaku złowionym w naszym kraju na muchę. Jest czego zazdrościć 🙂
Podsumowanie połowu w jednym zdaniu: mucha na tubie, długości 13 cm ale uboga, wędka #6 o akcji MF, przypon z żyłki 0,25, stalka ok 30 cm. Hol fajny trwał 5 max 10 min.
Przepiękny szczupak Adam! Hol musiał być niesamowity, gratulacje!
Temu koledze taka „mamuśka” należy się jak mało komu.Dużo bym dał za obejrzenie holu tej ryby w tak krótkim czasie na sprzęcie w #6 klasie. Szczere gratulacje 🙂
Super!
Czapki z głów! Trzeba mieć niesamowitego nosa do ryb, aby regularnie łowić na muchę duże ryby!
Piękne rybsko! Gratulacje dla łowcy! 🙂