Elektronika już od dawna wdziera się do naszego życia, a więc automatycznie staje się obecna w naszym hobby. Obecnie większość „pływających” wędkarzy nie wyobraża sobie łowienia bez echosondy. Duże grono nie wypływa na wodę bez GPS’a. Nasze komórki stają się małymi centrami dowodzenia.
Wędkarstwo nie jest już takie jak kiedyś, co według wielu osób zabiło pewien klimat i otoczkę wokół tej pasji. Może i tak. Nie zastanawiałem się nad tym. Uważam jedynie , że zmiany i ewolucja zachodziły od zawsze i są nieuniknione. Może doczekamy czasów, że wędkarstwo straci sens. Jednak póki to nie nastąpiło nie czuję żadnych oporów przed korzystaniem z dobrodziejstw techniki.
Mimo, że moje życie kręci się wokół IT i wędkarstwa, to do niedawna nie mieszałem tych obszarów. Istniały sobie zupełnie oddzielnie… przynajmniej tak mi się wydawało. Jednak od mniej więcej roku zacząłem zauważać, że już dawno te światy się przenikają. Używam nawigacji w telefonie, programów do prowadzenia statystyk wędkarskich, czytam fora internetowe, używam sondy, tworzę mapy łowisk i wiele wiele innych. Postanowiłem więc, że powoli będę opisywał gadżety i programy, z których korzystam. Chętnie też usłyszę od Was o rzeczach, których jeszcze nie wiem.
Zapraszam w takim razie do śledzenia bloga i udzielania się w dyskusji 🙂