O tej walce wiadomo już od dawna, praktycznie od momentu, gdy Joanna Jędrzejczyk pokonała Claudię Gadelhę. Jednak nie chciałem o niej wcześniej pisać, aby zainteresowanym nie uciekła ona z pamięci. W końcu nadszedł ten czas, aby zacząć „trąbić” o tym, że nasza rodaczka zawalczy o mistrzostwo UFC ! Jest to wydarzenie historyczne dla naszego MMA, ponieważ żaden Polak nie zaszedł aż tak daleko.
Przeciwniczką Joasi będzie Carla Esparza (aktualna mistrzyni). Zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych ma bardzo dobre zapasy, co udowodniła w poprzednich walkach. Potrafi nimi totalnie zdominować swoje oponentki i pozbawić je wszelkich atutów. Będzie więc to typowy pojedynek „striker vs zapaśnik” i mimo, że zazwyczaj typowi uderzacze w takich konfrontacjach sobie nie radzili, to Asia ma według mnie spore szanse. Wszystko dlatego, że posiada niesamowicie dobrą obronę przed sprowadzeniami. Co prawda niemożliwym jest aby wybroniła wszystkie próby i prędzej czy później walka wyląduje na ziemi, ale liczę na to, że tak jak w innych pojedynkach tak i w tym, Jędrzejczyk będzie w stanie powrócić do stójki, w której to ma ogromną przewagę nad Amerykanką.
Kto wygra? Serce mówi Joasia, a rozum ocenia szanse na 50% (no może 60% 😉 ).
Walka odbędzie się wieczorem 14 marca w Dallas, co przekłada się na bardzo wczesny niedzielny poranek u nas w Polsce (po godzinie 4 nad ranem).