
Plan na ten wypad był prosty – wyskoczyć na szybko przed pracą i zaliczyć dwa gatunki do Hlehle Challenge 2016: wzdręgę oraz sumika karłowatego. Czasu miałem mało, więc wybór ograniczyłem do warszawskich bajorek. Zrobiłem mały zwiad w internecie i odnalazłem trochę wpisów ludzi narzekających na byczki, czyli obcy i mocno inwazyjny gatunek. Przy okazji pomyślałem, że uda się złowić wszędobylskie wzdręgi. Za to kompletnie nie spodziewałem się, że złowię rybkę które nie widziałem co najmniej 20 lat …
poniedziałek, Wrzesień 5th 2016 at 22:09
u mnie podobne łowisko przez te trzciny muszę, się przedzierać! Kupiłem sobie super feederek w te wakacje Robinson Kinetik Feeder 3,60m, polecam bo wytrzymała a nie droga na prawdę!
czwartek, Sierpień 25th 2016 at 20:45
Gdzie ty tu widzisz WZDRĘGE? nIE ODRÓŻNIASZ PŁOCI OD KRASNOPIÓRY?
piątek, Sierpień 26th 2016 at 00:16
Odróżniam doskonale. Płoć 3:30, wzdręga 7:21