Walka ta jest chyba jedną z najciekawszych w ostatnich latach w polskim MMA, mimo że rozgrywana na obcej rosyjskiej ziemi. Staną naprzeciwko siebie dwaj najlepsi zawodnicy kategorii ciężkiej: Damian Grabowski i Marcin Tybura. Obaj panowie mieli zmierzyć się ze sobą już kilka miesięcy temu, ale kontuzja Damiana spowodowała przełożenie tej walki. Wiele osób podejrzewało, że starcie to nigdy się nie odbędzie, ponieważ obaj zawodnicy mają więcej do stracenia niż zyskania. Grabowski to już uznana marka w Europie, a nawet na świecie. Uważany jest za prawdopodobnie najlepszego ciężkiego poza UFC. Za to Marcin jest na fali wznoszącej i mimo młodego wieku, wyrobił już sobie nazwisko. O dziwo chyba jest bardziej znany w Rosji, gdzie wygrał turniej organizacji M-1, niż w rodzimej Polsce.
Dlaczego więc obu zestawiono ze sobą? Odpowiedź jest prosta – są to obecnie najlepsi zawodnicy kategorii ciężkiej w M-1 oraz obaj posiadają pasy: Damian mistrzowski, a Marcin zwycięzcy turnieju.
Kto wygra? Nie mam pojęcia. Na papierze wszystko przemawia za Grabowskim, ale z drugiej strony Marcin to młody wilk, który co walka prezentuje się lepiej. Jeśli musiałbym wskazać zwycięzcę, to pewnie byłby to Damian…
p.s. Walka odbędzie się juz 15 sierpnia, czyli w najbliższy piątek. Transmisja na stronie m1global.tv .
Chyba zbyt łatwo doszło do tego obalenia z przejściem do bocznej.
No i zakończenie w pozycji północ-południe, co też się nie za często spotyka.