W końcu nadszedł ten moment – czas kolejnej dalekiej wyprawy. Tym razem padło na wyspę w okolicy Przylądka Horn, przez którą płynie kilka rzek oraz znajduje się wiele jezior i jeziorek. Jest to prawdopodobnie najbardziej wysunięte na południe miejsce, gdzie występują pstrągi. Informacji na temat tego łowiska próżno szukać w internecie, jedyne wzmianki znajdują się na chilijskich stronach. Jednak jest ich wystarczająco dużo, aby wiedzieć czego można się spodziewać – dużo ryb i zero ludzi 🙂
Tym razem nie zaniedbałem przygotowań i pakowałem się wiele dni wcześniej zgodnie z poniższą listą.
Rzeczy podstawowe
- Paszport + saszetka wodoodporna
- Torby wodoodporne
- Pieniądze, karta kredytowa
- Apteczka, witaminy
- Zapalniczka
- Latarka
- Nóż
- Tool
- Scyzoryk
- Menażka, kubek, sztućce
- Taśma klejąca
- Kosmetyki
- ręcznik
- Repelenty
- Telefon
- Aparat fotograficzny, kamera
- Termos
- Karimata
- Mały namiot
- Śpiwór
- Kindle
Ubrania
- Bielizna
- Skarpetki
- Bielizna oddychająca
- Podkoszulki
- Bluzy
- Spodnie
- Kurtka
- Czapki (ciepła, z daszkiem)
- Polary (spodnie, bluza)
- Rękawiczki (ciepłe, przeciwsłoneczne)
- Komin (buff)
- Klapki
Sprzęt wedkarski
- Wędki + tuba
- Kołowrotki
- Zapasowa plecionka / żyłka
- Śpiochy + buty do brodzenia
- Kurtka do brodzenia
- Pas biodrowy
- Polaroidy
- Przynęty
- Agrafki
- Pean
- Miarka
- Osełka
Pstrągi z Przylądka Horn (2) – podróż i pierwsze łowienie –>
Czekam z niecierpilwością na kolejny art 🙂
Pozrawiam
Nie poznaję to ty Daniello 🙂 .Myślałem że godzina przed odlotem to twój max czasowy na spakowanie.
Od roku jestem lepiej zorganizowany i mam więcej wolnego czasu 🙂
heheeh aleś się rozpisał 😀
tylko oszczędź nam info o rewizji osobistej 😛
Wszystko w swoim czasie 🙂
Trzymam kciuki i zazdraszczam:) Czy wybuch wulkanu Wam nie pokrzyżuje planów?
A coś wybuchło? 🙂
Około 3 tys. ludzi ewakuowano na południu Chile we wtorek na skutek erupcji Villariki, jednego z najaktywniejszych wulkanów Ameryki Południowej – poinformowało chilijskie Narodowe Biuro Sytuacji Kryzysowych.
Super wyprawa Danielu. Dużo jeździsz więc pomyśl o międzynarodowej książeczce szczepień. Jak człowieka coś złapie na wyjeździe, to na podstawie szczepień można wyeliminować zagrożenia. Lekarze szybciej mogą na nogi postawić , nie bawiąc się w przypuszczenia 😉
Dobry pomysł. Wrzucam na listę „do zrobienia” 🙂