Buty do brodzenia – Vision Loikka

Buty Vision Loikka kupiłem niedawno, a przeszły jeden z najcięższych testów jakie można sobie wyobrazić – spędziłem w nich 3 tygodnie w Nowej Zelandii. Do tej pory nie łowiłem w bardziej wymagającym miejscu. Teren był bardzo ciężki ze względu na góry i wszechobecne kamienie, jednak nie to było najcięższe, a po prostu liczba kilometrów jakie przemierzaliśmy każdego dnia.
Jak się sprawdziły? 

Loikka, które nabyłem, posiadają kolce w podeszwie, a więc ich przeznaczeniem są kamieniste górskie rzeki. Spodziewałem się, że będą dobrze trzymać się dna, ale mimo to mocno mnie zaskoczyły – nigdy nie czułem się tak stabilnie (chociaż raz się skąpałem 🙂 ). Dodatkowo buty są lekkie i całkiem dobrze leżą na stopie. Za wygodę dałbym im 4, ale ze względu na rewelacyjną przyczepność dostaną 5. Nieważne, że inne buty miałem bez kolcy i nie mam tak dobrego porównania. Recenzja jest w końcu subiektywna 🙂

Wytrzymałość. Tutaj mam dylemat i mieszane uczucia. Czemu? Nie podołały obciążeniom jakim je poddałem. Po niecałych dwóch tygodnia środkowe kolce wbiły się w podeszwę i prawie wlazły do środka buta. Żeby nie nabawić się odcisków musiałem posiłkować się wkładkami z innych butów. Dodatkowo starł się trochę bieżnik i leciutko zaczęła odklejać się osłona na przodzie buta. Jednak faktycznym problemem były jedynie te wbite kolce. Wydawać by się mogło, że takie coś dyskwalifikuje te buty, a jednak … nikt nie miał do tej pory takich problemów jak ja. Kilka osób przechodziło w nich sezon bez jakichkolwiek usterek. Wynika z tego, że test był ekstremalny i moje łowienie w Nowej Zelandii ma się nijak do znacznie bardziej stacjonarnego łowienia w Polsce, a i teren u nas jest znacznie przyjaźniejszy.

Cena to około 700 pln, czyli dość drogo nawet jak za buty z kolcami. Jednak taniej niż SIMMS’y.

Z dodatkowych plusów, należy wspomnieć bardzo dobry serwis w firmie Hurch. Mimo zdziwienia, że buty mogą tak wyglądać po 3 tygodniach łowienia, nie robili problemów z wymianą na nową parę i zapewnili mnie, że to pierwszy taki przypadek. Nie mam powodu im nie wierzyć, ponieważ dwóch znajomych zaliczyło dużo wyjść nad wodę w tych butach i potwierdzają solidność wykonania. Tak, więc chyba nie ma wielkiego ryzyka, a jeśli już trafi się nam felerna para, to serwis zobowiązany jest ją wymienić na gwarancji.

Podsumowanie