Wiosna nadeszła i kleniska żrą na całego. Co prawda łowię je jak na razie jedynie w małych rzeczkach, ale przypuszczam, że na Wiśle czy Odrze też powinny być na biciu. Zastanawiam się ilu z Was łowi klenie na gumy – małe twisterki, rippery czy też dropshotowe dziwadła. Wszędzie tylko woblery i obrotówki. Może warto spróbować odmiany żeby skusić te największe „profesory”? Co prawda wiem, że wielu wędkarzy łowi na twisterki w zimę, ale jak się ociepla wszyscy jakby zapominali o tych przynętach i zaczynają królować małe woblerki. Wydaje mi się, że to błąd. O ile liczba brań faktycznie jest większa na te przynęty ze sterem, to silikony kuszą średnio większe ryby.