Stało się – mam nowego faworyta w kategorii sandaczówek. Nie to żebym przestał lubić Fenwicka World Class, ale po prostu potrzebowałem kijka trochę mocniejszego jako uzupełnienie arsenału i okazało się, że Kraag SKXF7016-2N obsługuje mi bardzo szeroki zakres przynęt i „nie klęka” przy cięższym kalibrze. Jak się do niego przykleiłem to ciężko było mi się oderwać. Łowię nim więc zarówno gumkami na główkach 7 gramowych jak i uzbrojonych w pecyny po 30 g. Aczkolwiek idealny zakres to pewnie główki o gramaturach 10-25g. Tu nie ma co się bardzo rozpisywać tylko w skrócie zaznaczyć główne zalety – kij jest czuły i szybki, a więc spełnia wymogi sandaczówki, ale posiada coś z czym bywa różnie w przypadku innych blanków – pięknie pracuje pod rybą. Mamy więc do czynienia z wędką o sporej mocy i szybkości wymaganych do zacięcia twardopyskiego sandacza, ale w przypadku większej sztuki blank się pięknie ugina i powoli wchodzi w parabolę. Miodzio ! 🙂