W tym roku sezon sandaczowy rozpocząłem dość późno i wyjątkowo nie na Wiśle. Kolega namówił mnie żeby spróbować na wodzie stojącej. Zawsze to coś nowego i jakaś alternatywa do wyrąbanej Królowej. Zaczęliśmy o świcie i przez jakiś czas nic się nie działo
, ale jak w końcu zaliczyłem branie to od razu ryby 72 cm. Dobry początek sezonu 🙂
Po chwili mam następne branie, ale nie udaje się zaciąć. Później zmieniamy miejsca i o 7 mam następne branie na marchewkowego Relaxa Kopyto 3 cale. Niestety rybka jest mała – 40+. Mam jeszcze ze 2-3 brania glutów i o 10 w końcu jedno zacinam i wyjmuję następną kargulenę. Przedszkole …
Kolega złowił też jednego gluta. Miał też sensowniejszego sandacza na kiju, ale mu spadł.
Dzień udany – sporo brań, a dodatkowo emocje związane z nowym łowiskiem. Trzeba będzie wkrótce powtórzyć.
Gatunek | Ilość ryb | Największe (cm) | Uwagi |
---|---|---|---|
Sandacz | 3 | 72 | 4 calowy ripper |
To 3 czy 4 cale ?
W uwagach jedno. W tekście drugie . 😉
W tekście jest o marchewkowym 3 cale, w którego dziabnął 40’ak. Ten duży wziął na 4 calową gumę 🙂