Mazurskie sandacze
Planowaliśmy z kolegą uderzyć na jakieś tajne łowisko, ale dał ciała ( 😉 ) i nie załatwił formalności, więc zaczęliśmy szukać czegoś bliżej […]
Okoniowy długi weekend – ostatni poranek
Ostatniego dnia wystartowaliśmy wcześnie rano, jeszcze po ciemku. Wszystko dlatego, że planowaliśmy zwinąć się koło południa i ruszyć w drogę […]
Okoniowy długi weekend – dzień IV – szczupaki
Dzień czwarty był podobny do poprzedniego pod względem ilości spiętych ryb, na szczęście było ich mniej. Dodatkowo nie tylko ja […]
Okoniowy długi weekend – dzień III – dziwne rzeczy
Trzeciego dnia wystartowaliśmy „jak po swoje”. Plan był prosty – rano sandacze a popołudniu okonie. Zrealizowaliśmy go połowicznie … a […]
Okoniowy długi weekend – dzień II – sandacze
Drugi dzień przywitał nas przyjemną pogodą – było cieplej i zdecydowanie mniej wiało. Postanowiliśmy z rana popłynąć na nowe miejscówki […]
Okoniowy długi weekend – dzień I
Od jakiegoś czasu jak tylko uda mi się wygospodarować kilka wolnych dni, uderzam na dalekie łowiska. Zauważyłem, że dużo lepiej jest […]
Ostatni wiślany sandacz sezonu 2014
Jakoś nie miałem serca do łowienia sandaczy tej jesieni. Jednak od czasu do czasu ciągnie wilka do lasu, czyli wiślaka nad […]
Wielki wiślany wilk oraz sumowe ostatki
Liczba sumowych brań spadła we wrześniu dość mocno w stosunku do lipca i sierpnia, więc powoli motywacja zaczynała zanikać , […]
Jesiennie sandacze z zaporówki
Wisła jest kapryśna, a w zasadzie jak już pisałem, sandaczy w niej tyle co kot napłakał. Czasami więc trzeba odpocząć […]
Wiślane sandacze – jesienna dłubanina
Nastała jesień i skończyło się wiślane sumowanie. Jeszcze kilka lat temu czekałem z utęsknieniem na sandaczowe żniwa. Odliczałem dni aż […]