Zgubiłeś się kiedyś nad pstrągową rzeką? Straciłeś orientację na łodzi, gdy pojawiła się mgła? Miałeś problem z dotarciem do portu gdy zapadła ciemność? A może zbierasz grzyby i nie raz zabłądziłeś w lesie?
Rozwiązanie tego problemu obecnie jest dość banalne – GPS w komórce.
Aplikacji, które zapewniają mniej lub bardziej skomplikowaną nawigację jest mnóstwo i łatwo się w tym pogubić. Sam testowałem kilka rozwiązań i każde miało swoje zalety i wady.
Jednym z dość często używanych przeze mnie programików jest Pointer. Lubie go za swoją prostotę w momentach, gdy potrzebuję jedynie najprostszych informacji.

Funkcjonalność w zasadzie sprowadza się do wprowadzenia (zapamiętania) punktów, do których będziemy chcieli w przyszłości nawigować. W momencie, gdy chcemy do takiej zdefiniowanej lokalizacji dotrzeć Pointer wskaże nam kierunek oraz odległość do miejsca docelowego.

Program jest dostępny w dwóch wersjach: darmowej i płatnej (około 8pln). Pierwsza oferuje jedynie zapamiętywanie jednej lokalizacji, druga natomiast (oprócz bazy punktów), umożliwia przeglądanie map.

Zapewne nie jest to najlepsza aplikacja tego typu na rynku. Po prostu jako jedna z pierwszych trafiła w moje ręce. Dlatego jeśli ktoś ma czas to zachęcam do testowania innych programów i dzielenia się zdobytą wiedzą.